Dziedzictwo Karmelu

2011-08-31 22:38:18

Szczęść Boże
Znalazłem taką informację, która pochodzi podobno ze strony Warszawskiej Prowincji Karmelitów Bosych:
"(...) Każdy, kto przywdziewa Szkaplerz święty, zostaje wszczepiony w pobożność maryjną Karmelu. Ma udział we wszystkich duchowych owocach modlitwy i życia Rodziny Karmelitańskiej, może również uważać całe dziedzictwo Karmelu za swoje. Każdy, kto został "ozdobiony" szatą Maryi, jest zaproszony do codziennego współtworzenia duchowości karmelitańskiej. Ideał Karmelu stanowią wierna modlitwa, kontemplacja Boga, wolność oraz wynikająca z niej służba braciom - na wzór Maryi. Zasady te mogą być realizowane na różne sposoby - zgodnie ze specyfiką prowadzonego życia. Istotą karmelitańskiego ideału jest gotowość pójścia wraz z Maryją oraz siostrami i braćmi ku Bogu, który jest Miłością."
Wiem, że jeśli kandydat proszący o przyjęcie do Towarzystwa Jezusowego, ubiegał się wcześniej o wstąpienie do innego zakonu, jest przez jezuitów odsyłany (proszę mnie poprawić jeśli jest inaczej). Czy zatem taka przynależność do "dziedzictwa Karmelu" poprzez przyjęcie Szkaplerza, lub przynależność do Bractwa Szkaplerznego, może "skreślić" w przyszłości noszącego Szkaplerz jako jezuitę?
Odpowiedz na koncowe pytanie jest prosta: NIE. Znam jezuitów, którzy noszą szkaplerz. Do TJ nie przyjmujemy jedynie osób, które wtąpiły do innego zakonu czy zgromadzenia zakonnego, ale i to nie jest zasada nieprzekraczalną. Swego czasu w latach dziewięćdziesiątych poznałem jezuitę, który przeszedł całą formację i został wyswięcony na kapłana w jednym z zakonów franciszkańskich. Co prawda nie otrzymał zgody na ostateczne włączenie do TJ i wrócił do franciszkanów, ale u nas spędził kilka dobrych lat.
Powodzenia w każdym razie w odkrywaniu duchowości jezuickiej :)

Stanisław Morgalla SJ

zobacz komentarze [1]