zwyczaj zwracania się do zakonników

2012-09-24 17:34:23

Mam pytanie: Skąd zwyczaj zwracania się do księży zakonników "ojcze"?W Biblii można przeczytać jak Jezus mówi, żeby nikogo nie nazywać ojcem, bo jeden jest Ojciec w niebie. Jeśli to zwyczajowe tylko i wyłącznie, to do mnie to nie przemawia. Lubię rozumieć i być przekonaną. Kiedyś mi to nie przeszkadzało, dziś zaczyna mi to przeszkadzać, zwłaszcza że jest coraz więcej zakonników ksieży młodszych ode mnie... Wiem, że może tu chodzić o prowadzenie duchowe, ale w takim razie powinno być zarezerwowane tylko dla niektórych duchownych, tych którzy są naszymi duszpasterzami we wspólnotach, spowiednikami, rekolekcjonistami, itp. Tymczasem powszechnie mówi się tak do wszystkich zakonników. Wydaje mi się, że piękne słowo "ojciec" traci niejako w ten sposób swoją wartość...? Należę do osób, które zwracają uwagę na to, co mówią, stąd moja refleksja. Odkąd pamietam związana byłam z zakonnikami: franciszkanami, potem dominikanami, ogromnie to cenię w swoim życiu, tym bardziej ważne jest dla mnie to pytanie.

Można zwracać się do zakonników "księże". Natomiast niefortunne tłumaczenie Ewangelii, które przytoczyłaś, może dawać wrażenie, że nie powinniśmy do nikogo zwracać się "ojcze" z wyjątkiem Ojca w Niebie. Przytoczony fragment brzmi po grecku: ojca na ziemi nie nazywajcie WASZYM, bo jeden jest WASZ - Ojciec w niebie. Również jedno z przykazań mówi "czcij ojca swego i matkę". Ziemskiemu ojcu należy się więc również cześć. Nic nie stoi na przeszkodzie, abyś zwracała się do zakonnika "księże" a do zakonnika, o którym wiesz, że ma dzieci duchowe lub jest dla Ciebie autorytetem - "ojcze". Pozdrawiam

Wojciech Żmudziński SJ

zobacz komentarze [17]