Czy odmawianie nowenny pompejańskiej ma sens?

Komentarze

  • 2015-04-29 23:10:52

    Odmówiłem nowennę pompejańską raz .
    Czasem było trudno jednak zawsze znalazł się czas na modlitwę .
    Z perspektywy czasu mogę powiedzieć ,że zostałem wysłuchany .
    To wysłuchiwanie trwa cały czas .

    Pozdrawiam.
    - .ja. -
  • 2015-05-02 23:08:44

    odmawialam nowenne 2 razy. Po raz pierwszy miałam wrażenie, ze była na próbę, czy dam rade ja odmówić udźwignąć tak wymagająca modlitwę. Druga była juz w pełni świadoma i bardzo ważna dla mnie gdyż intencja również była taka. Dziś po rok od drugiej nowenny jestem bardzo wdzięczna Bogu, gdyby nie ta modlitwa ani relacja z Bogiem ani prośba z intencji nie wyglądały by tak jak dziś. Ta modlitwa zmienia wszystko. Naprawdę warto spróbować przynajmniej tyle. Dzięki temu ze ja odmawiałam mimo, ze to nie było moja intencja moja mama się nawróciła i sama także odmówiła nowenne .
    - dominika -
  • 2015-05-02 23:37:30

    Wczoraj 01.05.2015 skończyłem odmawiać swoją pierwszą nowennę pompejańską.
    Te 54 i 7 dni były dla mnie „jakby” prysznicem obmywającym z brudów. Intencja była o uwolnienie z grzechów pokoleniowych na tle seksualnym. Taka była prośba . Zaznaczę ,że wcześniej naczytałem mnóstwo artykułów przeciw Maryi .. ale Ona miał inne plany do Mnie. ( Dlaczego 7 dni więcej bo zły pomieszał mi kalendarz ze tydzień wcześniej zacząłem odmawiać część dziękczynną niż powinienem a skończyłem 1 maja kiedy zaczynaj asie nabożeństwa Majowe na cześć Maryi )
    Poniżej widoczne od razu efekty modlitwy które trwały w trakcie odmawiania nowenny :
    1. Otrzymałem siłę w walce z różnego rodzaju pokusami ale przede wszystkim szybkiego rozeznania w moich grzechach .Tak że mogłem reagować jak tylko pojawiła się myśl a nie jak było za późno . To naprawdę dużo.
    2. Mam stałego spowiednika , dar od Maryi
    3. Zobaczyłem swoje grzechy w innym świetle o których notabene żona mówiła mi od 15 lat a ja nie chciałem jej słuchać . A To Pan Bóg postawił mi Ją w moim życiu. Teraz zacząłem pracować nad sobą .
    4. Chociaż modlitwa była różnej jakości to czułem że Pan Bóg i Maryja są przy mnie.
    5. Teraz Wiem ,że Maryja prowadzi do Jezusa jako do jedynej drogi zabawienia . Zawsze pokorna, posłuszna i cierpliwa. Chyba dlatego diabeł Jej nienawidzi bo nie może tych cech naśladować. Ale o tym dopiero się przekonałem jak zacząłem odmawiać tę modlitwę wcześniej mój stosunek do Maryi był powiedział bym wrogi , nie rozumiałem dlaczego?
    6. Moje ucho bardzo się uwrażliwiło na słuchanie tego co Bóg chce do mnie powiedzieć. Mogę powiedzieć ,że codziennie dostajemy małe zadania i jeżeli udaje się nim je realizować z zamysłem Pana Boga to ja osobiście miałem duże poruszenia w sercu i wstręt do grzechu.
    7. Moje poruszenia były takie ,że przypominałem sobie grzechy z przed 30 lat i byłem u spowiedzi nawet dzień po dniu lub chciałem / musiałem nazwać grzech po imieniu aby zamknąć drzwi złemu. My nawet nie wiemy ,że jak grzeszymy myślą , mową , uczynkiem to otwieramy złemu drzwi i potem nie umiemy już ich zamknąć . Stąd tyle nałogów i zniewoleń. Jesteśmy jak wielki blok z wielką ilością drzwi z klamką z jednej strony jak grzeszymy to otwieramy drzwi i zły ma do nas dostęp. Jak nie nazwiesz grzechu po imieniu lub zataisz to nie dziw się że nałogi wracają . Dopiero nazwanie grzechu po imieniu i tych starych zatajonych zamyka te drzwi , warunek musisz znaleźć wszystkie otwarte drzwi .
    8. Wyłączyłem telewizor , radio bo bardzo mi to przeszkadzało się modlić . Okazuje się czym nasiąkasz tym zostajesz a wiadomo jakie wartości są TV.
    Uważam, że ta modlitwa to nie jest magiczne pudełko do spełniania życzeń ale na pewno jest sposobem aby przybliżyć się do Boga i jeżeli to o co prośmy jest zgodne z wolą Boga to nasza prośba zostanie spełniona ale trzeba daleko za sobą zostawić swoje JA.
    Pierwsze dziesiątki mówiłem w różnych miejscach przez cały dzień dopiero po dwóch tygodniach odmawiania otrzymałem takie ponaglenie , że pierwsza część różańca musi być w kościele i na kolanach przed obrazem Najświętszej Mari Panny ( taka nauka pokory ) .
    Co się zmieniło w moim życiu :
    1. Myślę o Bogu cały czas codziennie , w każdej mojej czynności.
    2. Olbrzymia radość z uczestniczenia na mszy Świetlej
    3. Mam silę do walki z pokusami
    4. Upadam bo mam skłonność do grzechu ale WIEM ,że Jezus jest w moim życiu i da mi silę abym powstał i szedł za nim nawet jak ta droga będzie trudna.
    5. W ostatni tydzień nowenny przyjąłem Jezusa „z całym inwentarzem” czyli dałem zgodę na wszystko nawet jak to będzie cierpienie. Jego droga jest lepsza niż moja. To było najtrudniejsze bo wypłynęło z głębi serca, a bałem się że zaraz cały świat się zawali . I niew zawalił się .

    Na koniec: Dróg do Boga jest tyle ile jest ludzi . Moja była z nowenną a co będzie dalej zobaczymy , Bóg ma plan do każdego z nas tylko zechciejmy na niego odpowiedzieć . I to jest właśnie ta kręta wąska droga i wcale nie jest łatwo nią iść a na pewno bez „powieszenia „ się na Jezusie nie ma szans abyśmy na niej wytrwali .

    Z Bogiem
    Paweł

    - Pawel -
  • 2015-05-07 21:14:07

    Moja żona często odmawiała nowennę pompejańską. Dla mnie to takie małe targowisko. Wysiłek za załatwienie jakiś spraw. Czasami to miałem wrażenie, że szybciej by było wziąć łopatę i skopać ogródek niż się modlić o dobre plony ;)
    - Piotr -
  • 2015-05-08 20:39:58

    Ja też czuję się jakimś takim ,,okrojonym" katolikiem. Co jakiś czas mam obawy co do pośrednictwa czy to Maryi czy pozostałych świętych ... Nie podważam tego, ale jak modlę się, że wierzę w świętych obcowanie - a nie korzystam z tego to jakoś tak dziwnie ...
    - [email protected] -
  • 2015-05-10 10:05:56

    Odmawiałem nowennę pompejańską raz, nie dostałem łask o które prosiłem, ale dostałem inne, które były bardzo pomocne, tak, że jestem zadowolony z owoców tej modlitwy.
    - Paweł -
  • 2015-05-13 20:42:45

    Czy można być katolikiem bez Maryi? Chyba tak. [email protected] wydaje się być tego dobrym przykładem ( przy okazji dziękuję Tobie i innym za poruszające świadectwa). Czy można być katolikiem wbrew Maryi? Chyba nie, Asiu. Nie miej złudzeń: nie jesteś mądrzejsza od papieży, świętych i doktorów Kościoła.
    Pozdrawiam.
    - Ursus -
  • 2015-05-16 23:28:34

    Odmowilam nowenne pompejanska 3 razy w intencji pracy. Dostawlam przez ten czas oferty pracy w moim zawodzie, z ktorym jendka chcialam zerwac. Od paru miesiecy pracuje w pewnej firmie- Musze sie jendka przebranzowic. dodam,ze jest to bardzo dobra firma. sami ocencie.
    - Joanna -
  • 2015-05-27 09:55:42

    Odmawiałam i będę odmawiać. W tym roku cała moja rodzina mówi tą nowenne w różnych intencjach i za siebie nawzajem i od tego momentu zaczęły się dziać niesamowite rzeczy - cuda. Wierzę w moc modlitwy różańcowej. Wiele łask sobie wyprosiłam dzięki Matce Bożej. Wierze w jej objawienia, orędzia itd. Myslę, że Bóg daje nam wiele możliwości jak się do niego modlić czy to nowenną czy koronką czy pierwszymi sobotami itd- dając jednocześnie wiele obietnic dla osób je odmawiających. Myślę, że każdy powinien znaleźć sobie swoją ulubioną formę i modlić się nią. Dla mnie zdecydowanie jest to różaniec.
    - Agnieszka -
  • 2015-06-01 08:54:04

    Nowennę Pompejańską polecił mi mój przyjaciel- werbista w bardzo trudnej sytuacji mojego życia. Modlę się już 30 dzień- ja, która miałam kłopot, by w skupieniu odmówić choćby 1 dziesiątkę. Modlitwa daje ukojenie- i synowi, w którego intencji się modlę i mnie samej. Modlitwa ta otworzyła mnie na Maryję- w ogóle moje modlitwy stały się bardziej refleksyjne, odczuwam też potrzebę docierania do źródeł wiedzy, by dowiedzieć się czegoś więcej. Oczywiście są momenty rozproszenia, że moje myśli uciekają do codziennych ważnych i mniej ważnych problemów. Ale to rozproszenie też ofiarowuję Maryji. po mojej twarzy często płyną łzy- nie wiem- dobrze to czy źle- przecież chrześcijanin to człowiek wesoły.. Polecam tę modlitwę :)
    - Bogumiła -
  • 2015-06-15 09:09:09

    Alleluja!

    kilka lat temu odmówiłem nowennę pompejańską. Poza cudem, jakim jest wypełnienie przez Boga zanoszonej intencji. Doświadczyłem wielkiej łaski zbliżenia się do Maryi i przede wszystkim do Jezusa. Nowenna ta choć wymagająca i obarczona wieloma przeciwnościami jak: zasypianie, brak czasu, rozproszenia czy zniechęcenia uzmysłowiła mi siłę modlitwy i nie chodzi tutaj o odmawianie formułek a o żywą relację i więź z Jezusem, Bogiem który kocha każdego z nas indywidualnie.
    - Jurek -
  • 2015-06-17 13:10:08

    Mnie też wydawało się, że taka forma pobożności jest daleka od mojej wrażliwości - rozumiem to tak, że ta modlitwa nie do końca była moją spontaniczną potrzebą serca, czasami było w tym trochę "natręctwa" ;), czy tak jak pisze Engelbert wysiłku i samodyscypliny. I muszę też szczerze przyznać, że miałam okres buntu wobec modlitwy do Boga za pośrednictwem Matki Bożej. Ale jestem pewna, że to był błąd i właśnie Nowenna Pompejańska umocniła moją wiarę i ufność, że Bóg prowadzi KK, a jego nauczanie i tradycja, które może na pierwszy rzut oka nie wydaje się w oczywisty sposób wynikać z Pisma Świętego jest z inspiracji Ducha Świętego. Po owocach ich poznacie, a owoce Nowenny Pompejańskiej w moim życiu były i są cudowne. Dlatego polecam wszystkim zaufać naszej Mamie! Oni naprawdę są wszyscy razem, Trójjedyny Bóg, Maryja i święci i w jakiś, na razie może nie do końca pojęty dla nas sposób współdziałają dla dobra naszych dusz. Odwagi i z Panem!
    - Anna -
  • 2015-06-17 21:58:24

    modliłam się trzy razy w konkretnych intencjach. Bóg mnie wysłuchał.Oprócz tego moja wiara pogłębiła się.
    - anna -
  • 2015-06-27 14:14:29

    Odmawialam Nowenne Pompejanska w czasie kiedy dostalam traumatyczna diagnoze dotyczaca bardzo zlosliwego nowotworu.Dzieki tej modlitwie dostalam laske pokoju wewnetrznego i dzieki niej udalo mi sie opanowac potworny chaos mysli i panike oraz lęk . Nowenna dala mi laske otworzenia sie wylacznie na Boga ktory mowil do mnie caly czas - wazne bylo wtedy to zeby sluchac Jego i wylacznie Jego glosu a nie szamotac sie w chaosie innych glosow ktore udzielaly rad , podpowiedzi i mnostwa pozornych "rewelacji " ktore byly pulapka. Nowenna Pompejanska wlasnie dlatego jest trudna ze odmawiajac ja trzeba sie bronic przed rutyna i monotonia ale kiedy sie ja odprawia ju dostatecznie dlugo - daje radosc , pokoj i poczucie bezpieczenstwa apoza tym ....?Jestem zdrowa , mialam trzy operacje , potem terapie immunologiczna , trafilam na cudownego ,empatycznego lekarza po pierwszych traumatycznych doswiadczeniach szpitalnych.Wszystko to zawdzieczam modlitwie nowenna Pompejanska. Czy to nie pewna prawidlowosc ze wszystko to co trudne daje wspaniale owoce?
    - Malgorzata -
  • 2015-07-02 00:22:12

    Wspaniale czytać te świadectwa.
    Ja mam kłopot z tą nowenną. Zaczynałam parę razy i ... buntowałam się. Wydawałam się sama sobie śmieszna z tym klepaniem "zdrowasiek" na czas. W dodatku w ogóle z różańcem mam kłopot: albo skupiam się na myśleniu, co mówię i liczeniu "zdrowasiek" albo na rozważaniu tajemnic a wtedy: przesunęłam paciorek czy nie a może dwa razy przesunęłam a może coś źle powiedziałam (bo jak coś robię odruchowo, nie w pełni świadomie, to potem nigdy nie mam pewności czy dobrze to zrobiłam - taka już jestem we wszystkim) . Ale w "zwykłym" różańcu to nie ma takiego znaczenia, nie przejmuję się, idę dalej a w nowennie trzeba dokładnie tyle i tyle codziennie, więc na końcu nie wiem: będzie się to "liczyć" czy lepiej powtórzyć? (a to trąci mi już magicznym podejściem do modlitwy). Macie dla mnie jakieś rady?
    - Ter -
  • 2015-07-02 12:34:59

    Ter, módl się tak, jak potrafisz. Nie przejmuj się jednym czy drugim pominiętym Zdrowaś Maryjo. Trudno mi uwierzyć, żeby ktokolwiek, kto się modli przez 54 dni całym różańcem, każde Zdrowaś Maryjo wypowiedział poprawnie i w skupieniu. A mimo to ludzie są wysłuchiwani :-) Bardzo polecam wybrać sobie patronów, do których się modli przed każdym różańcem o to, aby się z nami modlili. Ja tak robię od dwóch nowenn i faktycznie łatwiej mi się modli! O pomoc proszę m.in. swojego anioła stróża i anioła stróża osoby, za którą się modlę.
    Poza tym bardziej od tego co powiesz liczy się Twoje zaangażowanie w modlitwie, zaufanie Bogu.

    Polecam też Nowennę do Matki Bożej Rozwiązującej Węzły - jest krótsza niż nowenna pompejańska i odmawiając ją można niejako przygotować się do większego wyzwania, którym jest odmówienie nowenny pompejańskiej.
    - M. -
  • 2015-07-05 08:40:36

    Ja odmówiłam dwa razy,ale bez efektu o który prosiłam :( czytałam, że niektórzy otrzymali łaski o które prosili. Jeszcze jedna nowennę odmówiła w moich intencjach znajoma-bardzo wierząca, ale niestety. Widocznie z góry jest nam przeznaczone i zło i dobro, przynajmniej mam takie wrażenie, że modlitwa modlitwą, a i tak będzie co ma być.
    - Małgorzata -
  • 2015-07-06 00:37:21

    M. - dziękuję, zrobię jak radzisz.
    - Ter -
  • 2015-07-07 09:14:14

    Małgorzata, poczytaj świadectwa o nowennie, a przekonasz się, że niektórzy są wysłuchiwania już w jej trakcie, inni zaraz po, a inni po roku czy dwóch. Pewnie są i tacy, którzy będą wysłuchani w inni sposób niż się o to modlili, ale czy to źle?
    Ks. Twardowski w Zaczekaj napisał: "(...) nie módl się skoro czekać nie umiesz".
    - M. -
  • 2015-07-07 22:27:07

    Ojciec pięknie napisał, że Bóg słucha każdej modlitwy i to jest podstawa, która trzeba wziąć pod uwagę decydując się na nowennę. Każdy ma swoją wrażliwość i inne potrzeby. Na pewno nowenna pompejańska nie jest dla każdego. Wymaga ogromnego wysiłku, bo myślę, że nie chodzi w niej o przepraszam odklepanie całego różańca, ale o rozważanie kolejnych tajemnic. Ja osobiście nie podjęłam nowenny pompejańskiej gdyż musiałabym wówczas zrezygnować z innych form modlitwy, które są dla mnie bardzo ważne - modlitwa w oparciu o Słowo Boże z dnia i ignacjańskiego rachunku sumienia. Zwyczajnie nie starczyłoby już czasu. Przy mojej wrażliwości i typie osobowości skończyłoby się na bezmyślnym klepaniu kolejnych dziesiątek, a myślę, że jednak nie o to chodzi. Nie zrozumcie mnie źle, ale obawiam się trochę magicznego podchodzenia do nowenny pompejańskiej.
    - Ania -