Nieważność spowiedzi i spowiedź generalna

2015-03-13 23:57:25

1.Czy gdy dobrowolnie zatai się grzech ciężki, to inne spowiedzi wcześniejsze są nieważne, czy te przyszłe są nieważne dopóki nie wyznamy tego grzechu?

2. Czy chcąc wyznać zatajenie grzechu, można iść do normalnej spowiedzi, czy powinno się iść do generalnej z całego życia?

3. Przed spowiedzią generalną lepiej uprzedzić księdza, czy można iść w każdej chwili bez zapowiedzi tak jak do zwyklej?

4. Spowiedź generalna odbywa się tak jak zwykła i mówi się te formułki np. „ostatni raz byłam u spowiedzi...itp.”, czy odbywa się ona inaczej niż zwykła? Ile ona trwa? Księża bardziej rozmawiają wtedy z osobą, którą spowiadają? Trzeba dokładnie mówić grzechy, okoliczności, ilości?

5. Czy jeżeli ktoś popełnił grzech ciężki i go zataił a potem wyznał i szczerze żałuje i spełnia warunki sakramentu pokuty, to czy Bóg mu wybacza i nie będzie ten ktoś skazany na wieczne potępienie? Ma taki ktoś szanse na niebo po śmierci?

Bardzo proszę o odpowiedzi na te pytania.

Ad. 1. i 5. Częstotliwość, z jaką pojawiają się pytania o ważność spowiedzi, jest dla mnie naprawdę zastanawiająca. Wszystkim osobom zadającym to pytanie mam ochotę zadać kilka swoich pytań: Czego oczekujecie po sakramencie pokuty i pojednania, jaką łaskę spodziewacie się w nim otrzymać? W jaki sposób ważności spowiedzi łączy się dla Was z tą łaską? Skąd to zafiksowanie się na drobiazgowym rozpatrywaniu ważności każdej kolejnej spowiedzi? Czy to jest droga pojednania z Bogiem? Czy umierając na krzyżu Jezus na grubość paznokcia określił warunki swego Miłosierdzia? Czy po to cały czas spierał się z faryzeuszami, abyśmy my, jego uczniowie, mieli zadręczać się faryzejskimi dywagacjami?

W opisanej powyżej sytuacji jest tylko jedno proste rozwiązanie: po prostu idź i wyznaj grzech, który zataiłaś/zataiłeś wcześniej, to wszystko, koniec kropka. Rozpatrywanie ważności spowiedzi wcześniejszych czy późniejszych mija się tu zupełnie z celem - TO NAPRAWDĘ NIE MA ŻADNEGO ZNACZENIA: ani nasze manipulacje ani nasze formalizmy nie są w stanie powstrzymać łaski Bożej, ona zawsze dotyka każdego wyznanego grzechu. Chrześcijanin, który całą swą ufność pokłada w Bożym Miłosierdziu, idzie prostą drogą do nieba, pomimo wszystkich swych upadków. Nie sądzę, że Pan Bóg byłby zdolny skazać swego ucznia na wieczne potępienie z powodu niedociągnięć w spowiedzi – to byłby dopiero paradoks, przecież spowiedź służy zawsze i tylko miłosierdziu, a nigdy potępieniu! A jeśli nasze serce oskarża nas, to Bóg jest większy od naszego serca i zna wszystko (1 J 3,20).

Co do kwestii zatajenia grzechu, to odsyłam tylko do odpowiedzi z 22 lutego: Kłamstwo podczas spowiedzi i przyrzeczenia składane Bogu.

Ad. 2. Spowiedź to sakrament skuteczny sam z siebie, i każda jej forma ma taki sam walor i znaczenie z punktu widzenia odpuszczenia jakichkolwiek wyznanych grzechów.

Ad. 3. i 4. Do spowiedzi generalnej trzeba się przygotować trochę gruntowniej, najlepiej z pomocą jakiegoś doświadczonego kierownika, który pouczy także jak taka spowiedź może wyglądać w szczegółach. Oczywiście z jednej strony jest to normalna spowiedź, w której wyznaje się grzechy. Z drugiej strony nie jest przecież możliwe przypomnieć sobie szczegółowo wszystkie grzechy z całego życia (poza tym zostały one wszystkie odpuszczone w poprzednich spowiedziach), dlatego też spowiedź generalna powinna raczej raczej polegać na wyznaniu pewnych tendencji i skłonności do grzechu niż na drobaizgowym wymienianiu uczynków. Z tego powodu może ona zająć więcej czasu i wymaga też pewnego wyrobienia i przygotowania nie tylko ze strony penitenta, ale też spowiednika. Dlatego też nie radziłbym iść do spowiedzi generalnej bez uprzedzenia do pierwszego lepszego konfesjonału. Wprawdzie każdy ksiądz może wysłuchać takiej spowiedzi i udzielić rozgrzeszenia, ale nie u każdego uda się osiągnąć taki sam pożytek duchowy. Przede wszystkim, trzeba się zastanowić, co chcę osiągnąć przez taką spowiedź. Na pewno jej celem nie powinno być "zaklajstorwanie" ewentualnych wątpliwości co do ważności poprzednich spowiedzi. Myślę, że najlepszym środowiskiem na odbycie tego typu pogłębionej spowiedzi są rekolekcje w milczeniu (rekolekcje.jezuici.pl), albo przynajmniej umówione spotkanie poprzedzone wcześniejszą rozmową i pomocą w przygotowaniu się.

Zbyszek Jałbrzykowski SJ