List o.Wiśniewskiego ws Kościoła

Komentarze

  • 2011-01-06 16:50:03

    Esi:
    a może na sprawę Lutra należy popatrzeć trochę szerzej, a nie tylko na podstawie jednej być może wyrwanej z kontekstu wypowiedzi. Sam Chrystus powiedział: po owocach ich poznacie. Wiesz ja też studiowałam na KULu (nie tak dawno), też uczyłam się o Lutrze, ale zdanie mam zupełnie inne niż twoje. Na KUlu uczyli też dobrych manier, ale jak widać ciebie nie nauczyli skoro tak łatwo oceniasz i posądzasz innych o niedouczenie. Może sama powinnaś to uczynić? Myślisz, że wykluczysz zło z Kościoła przejawiając taką postawę?
    - basia -
  • 2011-01-06 17:09:25

    Jak zwykle, Kościół katolicki jest najlepszy. Tylko że można mieć go dość. Na szczęście powoli się od niego odsuwam. Gdy chodzi o wykładanie o Lutrze, Ojciec korzysta ze źródeł protestanckich czy z katolickich opracowań na temat protestantyzmu? Badam w tym miejscu obiektywizm. Kolejna rzecz: nie zdradzę nazwisk dwóch osób studiujących w Ojców uczelni w Warszawie, ale narzekają na poziom, jedynie kilku ojców wykładowców podając jako "w porządku" gdy chodzi o meritum. Nie wiem, czy moja wypowiedź ukaże się na tym forum, ale nie odmawiam wysokiego poziomu w minionych wiekach w kolegiach, chociaż zmiany na lepsze nastąpiły w nich dopiero w 1 połowie XVIII wieku.
    - Esi -
  • 2011-01-06 20:31:05

    to ze ewangelicy głoszą coś niezgodnie z wiarą katolicką,wcale nie oznacza że niezgodnie z pismem świętym--nazwanie ich heretykami,to gruba przesada moim zdaniem--KK może i ma pełnie do zbawienia potrzebna,ale wyłączności zbawienia na pewno nie posiada--sa chrześcijaninami-wierzą i w Boga ojca,i Jezus także jest królem ich kościoła,i duch święty między nimi działa..nie uznają świętych...to nie grzech..uznają dziewictwo i czystość \Maryi,uznają ja za matkę Boga..uznają tylko jedna drogę do boga poprzez Jezusa---to,i ja nawet wyczytałam w piśmie..że tylko Jezus ta drogą jest--uznają chrzest i komunie święta..uznają obecność Jezusa w niej...w czym się nie zgadzają?
    uczestniczyłam w ich mszy..nawet w liturgii jest prawie identyczna jak nasza---w czym problem?---i naprawdę nie wiem
    - Renata -
  • 2011-01-06 20:42:39

    1. Lutra zgubiła pycha. Poza tym głosił upadek moralny Kościoła co nie przeszkodziło mu rzucic habit i oczywiście związac się z kobietą. Luter niepotrzebnie zwiódł ludzi.Oczywiście mieszał kłamstwa z półprawdami i czasami prawdą ale z tego nic dobrego nie mogło wyjśc i nie wyszło.
    Dobrze, że był ktoś taki ( i jest w wieczności!!! ) jak św Ignacy.
    2. Jest coś takiego jak droga służbowa. O Wiśniewski powinien o tym wiedziec. Przysłużył się (mam nadzieję że nie ze złych intencji) wrogom Kościoła, którzy leją teraz krokodyle łzy.
    - mariusz -
  • 2011-01-06 21:38:52

    prawda jest,ze Luter dobrze chcial ale kiepsko mu wyszlo.To dzieki tym checiom zaplonely dopiero na dobre stosy i doszlo do wieloletnich wyniszczajacych bratobojczych walk cierpienia i smierci olbrzymiej liczby ludnosci a niesmak ciagnie sie do dzisiaj.No i prawda tez jest,ze nie tylko Luter temu winin ale mozna pogdybac co by bylo gdyby jednak Luter troche wiecej pokory mial i gdyby jednak az tak zdecydowanie przeciwko papiezowi nie wystapil.Byl wybitnym umyslem, wiedzial i zdawal sobie sprawe do czego to doprowadzi
    - BabaJaga -
  • 2011-01-07 18:59:54

    Rozumiem, ze slowo "heretyk" brzmi ostro, "nieladnie". Nie musimy go uzywac. Ale z drugiej strony w teologicznym sensie heretykiem jest ten, kto neguje jakas prawde wiary, podawana uroczuscie przez Kosciol do wierzenia. Prosze zrozumiec, ze tu nie chodzi o mowienie, ze ktos jest zly, albo ze pojdzie do piekla itp. Chodzi natomiast o stwierdzenie oczywistego faktu, ze ktos w pewnych istotnych aspektach neguje np. nauke Kosciola katolickiego o sakramentach.
    - Dariusz Kowalczyk SJ -
  • 2011-01-07 19:27:11

    Esi trzymaj te nazwiska dla siebie (jeśli takowe wogóle są) . Bo kogo one interesują? Jak już pisałam wcześniej liczą się owoce. Mówisz o niskim poziomie u Jezuitów. Ty studiując na KULu miałaś wysoki poziom (jak sama twierdzisz zachwalając wykładowców). I co z tego? Czytając twoje wpisy totalna katastrofa. Oprócz wiedzy ważna jest jeszcze formacja, na co Jezuici narzekać nie mogą. Ja jestem wdzięczna Bogu za Kościół Święty, Jezuitów i za KUL. I nie muszę szukać swojego szczęścia gdzieś poza Kościołem.
    - basia -
  • 2011-01-08 18:54:46

    Kościele mój kochany,czemu dzieci twoje rzuciły się na siebie niczym zwierzęta,skąd te słowa które rażą niczym miecz ostry,brat na brata patrzy wrogo siostra siostry nienawidzi,swary i nienawiść rozlały się między bliźnich,niczym zatruta woda.Wszak do swojego ogrodu zaprosi Pan wszystkie swoje dzieci,i te z kościoła rzymskiego,wschodniego,i te od Lutra,Kelwina,Husa,i te dzieci które pobłądziły albo zapomniały albo nie chciały widzieć Światła.Bo powiedział Pan "Miłość moja jest bezgraniczna i bezwarunkowa ,będę przy tobie zawsze i nigdy ale to przenigdy Cię nie opuszczę"
    - mieczysław54 -
  • 2011-01-08 19:38:29

    Wiecej takich o. Wiśniewskich a kościół w Polsce będzie rozbity.
    - leon -
  • 2011-01-08 20:31:14

    @Basia
    Po pierwsze też należałam do jezuickiego DA KUL. Po drugie mówił to o. C. Napiórkowski o Lutrze. Jesteś wyżej niż on? A może wyżej niż On?
    - Esi -
  • 2011-01-08 21:07:11

    @Basia
    Są takowe nazwiska i rzeczywiście "trzymam je dla siebie". Nikogo zresztą nie powinny interesować, zwłaszcza że nie chcę niczyjej krzywdy. Mówię o niewystarczającym poziomie, bo znam sytuację od tych osób studiujących na Bobolanum, i nie chodzi o niski poziom jezuitów, ale o kwestię meritum i przekazu. Na palcach mogą policzyć wspaniałych pedagogów i wykładowców w ich gronie. Trudno dotrzeć z lepszą, nie katastrofalną wypowiedzią do Ciebie. I raczej pisz grzecznościowo, zwracając się do drugiej osoby, z dużej litery. Też w tym widać Twój niezbyt wysoki poziom. Mama nie nauczyła? Otwórz się trochę na inne wyznania. Od znajomego Wlocha usłyszałam, że na Zachodzie też jest nietolerancja, ale w Polsce podwójna nietolerancja. Jesteś tego przykładem. Szkoda, że masz klapki na oczach. Ale takie osiołki Kościołowi są potrzebne, gdyż są niezbyt niebezpieczne. Można też im wszystko wmówić. Co do nie szukania szczęścia poza Kościołem, zostań "moherkiem" bądź zakonnicą, tylko że współczuję w tym momencie tym, którzy będą mieć z Tobą styczność.
    - Esi -
  • 2011-01-08 21:28:54

    Idac droga rozumowania O. Kowalczyka ,ze heretykiem jest ten, kto neguje jakas prawde wiary to musimy wysnuc wniosek, ze najwiekszym heretykiem byl Jezus Chrystus, ktory zanegowal prawdy judaizmu, stworzyl nowy stan kaplanski/uczniowie/ i przy ich pomocy doprowadzil do powstania kosciola chrzescijanskiego. Ten z kolei w wyniku rozwoju podzielil sie na obrzadek wschodni i katolicki zaakceptowany przez cesarza Rzymu, ktory zamordowal wlasna zone i corke.W zwiazku z tym powstaje pytanie - czy ludzie, ktorzy wprowadzaja zmiany doskonalace dana organizacje musza byc potepiani, chocby popelniali bledy? Przeciez, to ze kosciol rzymski stworzyl morderca, nie umniejsza jego zaslug dla tego kosciola. Wiec nie potepiajmy takze O.Wisniewskiego. Zastanowmy sie nad jego przemysleniami.
    - Wyslannik -
  • 2011-01-09 10:36:03

    "Herezja" jest pojeciem relatywnym, to znaczy potrzebny jest konkretny punkt widzenia (wspolnota wiary), z ktorego oceniamy, czy ktos jest heretykiem. Z punktu widzenia chrzescijanskiego Jezus nie zanegowal judaizmu, ale wypelnil obietnice judaizmu. Z punktu widzenia kaplanow, ktorzy sadzili Jezusa i chcieli Jego smierci, Jezus byl bluznierca, czyli mozna by powiedziec heretykiem, choc kaplani tego pojecia nie uzywali. Czy naprawde tak trudno zrozumiec znaczenie slowo "heretyk"? Dodam, ze inne znaczenie ma slowo "schizmatyk". A co do stworzenia Kosciola rzymskiego, to istnial on na dlugo przed wspomnianym morderca, tak wiec nie rozumiem, jak mozna twierdzic, ze Kosciol rzymski stworzyl morderca.
    - Dariusz Kowalczyk SJ -
  • 2011-01-09 11:05:41

    do Esi
    \"nie odmawiam wysokiego poziomu w minionych wiekach w kolegiach, chociaż zmiany na lepsze nastąpiły w nich dopiero w 1 połowie XVIII wieku. \"
    Na podstawie jakich źródeł podajesz tę opinię?
    Może dopowiem że w XVI szkoły protestanckie przejmowały model nauczania właśnie od kolegiów jezuickich. Na ten temat napisano dość dużo. Warto poczytać.
    - mc -
  • 2011-01-09 11:50:41

    do Esi
    nie mam ochoty dyskutować z osobą, która Ojca posaądza o niedouczenie, mnie nazywa osiołkiem. I na dodatek jest przekonana, że posiada patent na mądrość. Kobieto otwórz szeroko oczy i nie siej zamętu. A tak na marginesie masz coś do zakonnic i "moherków? W czym jesteś lepsza od tych osób? Pomyś (ja tych odpowiedzi nie chcę znać)!
    - basia -
  • 2011-01-09 20:53:15

    @mc
    Odsyłam do następujących lektur:
    L. Grzebień, Historiografia jezuickiego wychowania w środkowej i wschodniej Europie [napisał to jezuita]
    S. Litak, Historia wychowania, t. I [wydało to jezuickie WAM]
    S. I. Możdżeń, Zarys historii wychowania [jedna z podstawowych lektur każdego studenta pedagogiki]
    Można zajrzeć też do źródła, jakim jest "Ratio studiorum", wydanego po polsku przez wyd. "Ateneum", gdzie widać zawężony program nauczania.
    @Basia
    Ależ asinus... Skoro nie chcesz znać moich odpowiedzi, po co zadajesz mi kolejne pytania? Idź do psychologa, dobrze?
    - Esi -
  • 2011-01-09 21:31:14

    Głęboko nie zgadzam się na oskarżanie o. Wiśniewskiego. Ks. Kowalczyk zarzuca mu, że nie opiera się na żadnych argumentach, rzucając oskarżenia, że 50% księży jest zarażonych ksenofobią, czy antysemityzmem. On nie pisał tekstu naukowego tylko osobisty list, który nie był skierowany do szerszej publiczności. Posądzanie o. Ludwika o to, że sam spowodował "wyciek" tego listu jest zwykłą złośliwością. A tak na marginesie: to jako ksiądz uczestniczę w różnych spotkaniach księży nieoficjalnych i tych bardziej oficjalnych. I bardzo często rozmowy, które księża prowadzą ze sobą wskazują na to, że o. Wiśniewski ma rację. Pozdrawiam i z Bogiem.
    - ks. Andrzej -
  • 2011-01-09 21:41:08

    Głęboko nie zgadzam się na oskarżanie o. Wiśniewskiego. Ks. Kowalczyk zarzuca mu, że nie opiera się na żadnych argumentach, rzucając oskarżenia, że 50% księży jest zarażonych ksenofobią, czy antysemityzmem. On nie pisał tekstu naukowego tylko osobisty list, który nie był skierowany do szerszej publiczności. Posądzanie o. Ludwika o to, że sam spowodował \"wyciek\" tego listu jest zwykłą złośliwością. A tak na marginesie: to jako ksiądz uczestniczę w różnych spotkaniach księży nieoficjalnych i tych bardziej oficjalnych. I bardzo często rozmowy, które księża prowadzą ze sobą wskazują na to, że o. Wiśniewski ma rację. Pozdrawiam i z Bogiem.
    - ks. Andrzej -
  • 2011-01-09 23:30:40

    Ksieze Andrzeju. Nie chodzi o pisanie tekstu naukowego, ale o pisanie tekstu rzetelnego. Jesli sie stawia powazne zarzuty, to trzeba miec jakies w miare obiektywne podstawy do ich postawienia. Byl taki czas, ze rozni medrkowie stawiali sobie takie osobiste tezy na temat Zydow, ze polowa z nich to zlodzieje itp. Tak wpajano antysemityzm. Dzis tworzy sie w podobny sposob chrystofobie i katofobie, a szczegolnie ksiezofobie. Szkoda wielka, ze niektorzy ksieza - nie odmawiam im dobrych intencji - w tym uczestnicza. Warto tez zwrocic uwage, ze niektorzy maja tendencje do widzenia antysemityzmu (albo faszyzmu) tam, gdzie go w ogole nie ma.
    - Dariusz Kowalczyk SJ -
  • 2011-01-10 00:50:17

    Ojcze Dariuszu, ale kiedy piszemy o innych, to jakoś nie przeszkadza nikomu, że nikt nie robił badań ile to procent prezentuje okreslone postawy. W ogóle nie pisze się wtedy "ilościowo", tylko zwyczajnie; oni są tacy.. i już. I wtedy jest w pożądku, prawda? Ojciec ciagle pisze o rzekomych nagonkach, atakach na księży i Kościół. A przecież w naszym społeczeństwie ocenianie innych wg stereotypów, stosowanie odpowiedzialności zbiorowej jest powszechnie stosowane i rzadko kogoś razi. Każda krzywda, kogo by nie dotyczyła jest tak samo bolesna- czyż nie? Może księża wpoją wiernym większą miłość bliźniego, to i księżom będzie lżej skoro czują się tak atakowani.
    - ela -