Sprawiedliwość Boża

2013-03-02 20:27:57

Szczęść Boże
Czy prawda, że "Bóg jest Sędzią sprawiedliwym, który za dobro wynagradza, a za zło karze", polega po prostu na tym, że każde zło = czyn przeciw miłości, a więc pogłębienie się w tym, co nie daje wzrostu i szczęścia człowiekowi; dobro natomiast = czyn wg miłości, co zbliża człowieka do jego szczęścia? I że Bóg zawsze chce przyjść ze swoją miłością i łaską, ale złem dobrowolnie nie pozwalamy Miłości przyjść, zaś naszą miłością, otwarciem się, robimy Jej w sobie "miejsce"?
I czy gdy ktoś mówi "kara Boża", to polega to po prostu na konsekwencjach ludzkiego zła, a nie na jakiejś "decyzji Boga, by wymierzyć sprawiedliwość"? Bo Boża sprawiedliwość polega na tym, że rana zadana Miłości musi być wynagrodzona miłością - i z tego powodu, od początku, Bóg zdecydował się wziąć na Siebie nasz rachunek.
Pozdrawiam serdecznie
Proszę najpierw zapoznać się z odpowiedziami na tej stronie:
http://www.rozmawiamy.jezuici.pl/rozmawiamy/forum/47/n/7844/#HQ_9435

Pozdrawiam,

Marek Blaza SJ

zobacz komentarze [2]