Szczęść Boże, proszę księdza, mam takie pytanie... Kiedyś na lekcji religii rozmawialiśmy z naszym księdzem o powołaniu. Pamiętam, że ksiądz wtedy powiedział, że są 3 rodzaje powołania: do małżeństwa, do kapłaństwa i do samotności. I tu właśnie pojawia się moje pytanie. Jak rozpoznać swoje powołanie? Opisana sytuacja miała miejsce parę lat temu. Dziś już jestem na studiach, mój brat jest w seminarium - odnalazł swoje powołanie, koleżanki już albo powychodziły za mąż, albo mają taki zamiar. A ja? Nie przepadam za dziećmi, uważam że byłabym złą matką, nie mam chłopaka i w sumie to wcale nie marzę o białej sukni... Czy moim przeznaczeniem jest właśnie powołanie do samotności? Co z tym zrobić, jak to rozpoznać? Pomocy ...