Masturbacja

Komentarze

  • 2014-06-07 16:13:30

    obciąć?
    Dekalog zabrania cudzołóstwa - jakie cudzołóstwo można popelnic samemu z sobą? fantazje są sprawą indywidualną musiały by dotyczyć konkretnej osoby ("cudzej żony")
    - JAM -
  • 2014-09-27 01:17:03

    Wiele lat walczę z grzechem masturbacji. Szczerze, to przyjęcie postawy, że nie muszę się z niego spowiadać gdy z nim próbuję walczyć jest bardzo dyskusyjne. Nie chodzi tu o dyskusje zewnętrzną ale moją wewnętrzną. To dawanie sobie przyzwolenia, usprawiedliwianie się, wewnętrzna dyskusja... to nie dobre w życiu duchowym. Mnie takie wewnętrzne dyskusje prowadziły zawsze do uelastyczniania sumienia, do tego, że liberalizowałam sobie normy moralne. Z grzechem masturbacji należy działać biało-czarno, jak mówi Słowo Boże "nie nie tak tak". Bez dyskusji. Drogą do wyścia z tego grzechu jest bezwarunkowe oddanie sobie Jezusowi a nie dyskusja o tym dokąd jest grzech a odkąd nie. To zawsze grzech. Ja walkę podjęłam radykalnie. Oto moje założenia. 1. Zawsze w stanie łaski; 2. Upadek w grzechu=spowiedź w ciągu 24h; 3. Unikanie okazji do grzechu i codzienna modlitwa by Bóg uszczelnił miejsca gdzie upadam, uszczelnił moje granice. To walka wręcz. To jawny sprzeciw. Dyskusja i liberalizowanie to idealna przestrzeń, gdzie Szatan się przechadza. On kocha dyskusje.
    - Basia -
  • 2014-09-28 09:34:52

    Basia
    i to dziala? U mnie zadzialalo dopiero wtedy gdy nauczylem sie omijac erotyzm zmyslowy tzn gdy "gole baby" staly sie mi obojetne.A moze tylko to starosc?
    - BJ -
  • 2014-09-29 09:12:56

    Najgorsze jest to moczenie się. Do tej pory zdarzało mi się to jedynie w nocy, ale czy to może zdarzyć się w ciągu dnia ?? Bo tego się boję.
    - pg -
  • 2014-10-10 13:06:31

    Witam, niedawno po latach odbyłam spowiedź z całego życia, zmieniłam się i staram się teraz żyć jak tylko umiem najlepiej. Był to dla mnie ciężki czas, bywało że do spowiedzi przystępowałam 3 dni z rzędu. Jednak teraz męczą mnie ciągle przypominające się rzeczy z okresu, kiedy żyłam z Bogiem na bakier. Ksiądz podczas spowiedzi mówił mi, żebym oddzieliła przeszlosc grubą kreską i nie wracała do niej, ale czy wtedy przypomniane teraz grzechy z przeszłości nie beda mnie dreczyc?? Dawniej mialam np. problem z masturbacją oraz pornografią. Oczywiście wyznałam to na spowiedzi z całego życia i już nigdy ten problem się nie pojawił. Natomiast kilka dni temu przypomniałam sobie, zupełnie nie wiadomo skąd, że kiedyś oglądałam film pornograficzny, w którym przebrane zakonnice masturbowały się różańcem. Wiedzialam że to okropne, ale jednak oglądalam, masturbując się przy tym (oczywiście nie różańcem). (Jest to straszne, nie wiem czy w ogole mogę tu o tym pisać, ale to dla mnie naprawde problem). Bardzo nie chcę poraz kolejny wracać do mojej przeszłości jak również do tego tematu podczas spowiedzi, jest to dla mnie naprawde trudne, wstyd mi za to jak żyłam, ale czt wystarczy to, że wyspowiadałam się z pornograii oraz masturbacji? Dodam że za kilka dni biorę ślub i te rozterki przytłaczają mnie na tyle, że nie mogę się skupić na niczym innym. Przepraszam za chaotyczną wypowiedź, pozdrawiam.


    - julka -
  • 2014-10-10 20:07:09

    julka
    skoro sie wyspowiadalas to po co do tego wracasz?Tego juz nie ma.
    - BJ -
  • 2014-10-21 11:20:10

    Nauka Kościoła (KKK 2352)
    Przez masturbację należy rozumieć dobrowolne pobudzanie narządów płciowych w celu uzyskania przyjemności cielesnej. "Zarówno Urząd Nauczycielski Kościoła wraz z niezmienną tradycją, jak i zmysł moralny chrześcijan stanowczo stwierdzają, że masturbacja jest aktem wewnętrznie i poważnie nieuporządkowanym". "Bez względu na świadomy i dobrowolny motyw użycie narządów płciowych poza prawidłowym współżyciem małżeńskim w sposób istotny sprzeciwia się ich celowości". Poszukuje się w niej przyjemności płciowej poza "relacją płciową, wymaganą przez porządek moralny, która urzeczywistnia <>" .
    W celu sformułowania wyważonej oceny odpowiedzialności moralnej konkretnych osób i ukierunkowania działań duszpasterskich należy wziąć pod uwagę niedojrzałość uczuciową, nabyte nawyki, stany lękowe lub inne czynniki psychiczne czy społeczne, które mogą zmniejszyć, a nawet zredukować do minimum winę moralną.
    Ojcze Wojciechu, jeżeli poważnie, tzn., że zasadniczo jest grzechem ciężkim. Czy można powiedzieć, że tan kto jest uzależniony, nie ma absolutnie żadnego grzechu? A jeżeli nawet jest lekki, to dlaczego zachęca Ojciec do niewyznawania go na spowiedzi? Z tego co się orientuję, to moraliści mają nieco inne zdanie. Pozdrawiam
    - logik -
  • 2014-10-21 17:40:51

    logik
    "Poszukuje sie w niej przyjemnosci plciowej poza relacja plciowa...,ktora urzeczywistnia" ....wlasciwie tylko te slowa z calego tego tekstu mowia o co chodzi w "grzechu masturbacji".Cala reszta gmatwa tylko i robi ten tekst niezrozumialym dla zwyklego czlowieka.Potrafisz samodzielnie wyciagnac wnioski?
    - BJ -
  • 2014-12-23 16:23:39

    Od dzisiaj 16:25 23.12.2014 roku rzucam masturbację i jakiekolwiek zabawy narządami płciowymi. 15 lat w i już nie chcę, ani jednego dnia, ani minuty dłużej.
    - Piotr -
  • 2015-04-21 16:52:26

    Maturbacja jest piękna i naturalna, zwłaszcza jak ktoś w danej chwili nie ma partnera/partnerki/partnerów seksualnych. Masturbacja jest również ciekawym urozmaiceniem życia seksualnego gdy uprawia się seks. Nie ma co walczyć z naturą, tylko jak się chce, to sobie ulżyć. Równie dobrze można walczyć z oddawaniem moczu. Czynność dziś niezauważana zaraz stałaby się życiowym problemem.
    - Alfons -
  • 2015-10-28 16:26:23

    Ja codziennie przez 3 h minimum mam w ..... wibrator. i cipkolizaka.
    - asia -