masturbacja

Komentarze

  • 2010-01-14 08:04:40

    "Czy masturbacja to grzech?
    Odpowiedź na to pytanie nie jest oczywista. Katechizm Kościoła Katolickiego (KKK 2352) stwierdza stanowczo, że masturbacja jest aktem wewnętrznie i poważnie nieuporządkowanym. W celu sformułowania wyważonej oceny odpowiedzialności moralnej konkretnych osób (grzechu bądź nie) należy wziąć pod uwagę niedojrzałość uczuciową, nabyte nawyki, stany lękowe lub inne czynniki psychiczne czy społeczne, które mogą zmniejszyć, a nawet zredukować do minimum winę moralną. Dlatego też w pełni na to pytanie może odpowiedzieć jedynie spowiednik po zapoznaniu się z konkretną sytuają penitenta. "

    Co to znaczy: nabyte nawyki w takim przypadku? nie rozumiem.
    - Krzysztof -
  • 2012-02-28 14:54:39

    Wydaje mi się, że jest grzechem jeżeli naprawdę nic przeciw temu nie robimy (tak jak Ksiądz mówi).
    Ale proszę pamiętać o jednym negatywnym wpływie na psychikę, który nigdzie nie został wspomniany, a warto o tym pamiętać.
    Masturbacja nie ma wielkiego wpływu na ciało, ale u ludzi słabszej psychiki może powodować wyobrażenie, że kobieta nie jest potrzebna. A wtedy już jest źle. Uważając kobietę za niepotrzebną nie będzie sie w stanie stworzyć udanego związku lub w ogóle związku.
    - Patryk -
  • 2012-04-05 18:00:06

    MASTURBACJA ZAWSZE JEST GRZECHEM CIĘŻKIM I KONIECZNIE ZAWSZE TRZEBA SIĘ Z TEGO SPOWIADAĆ
    - Marcin -
  • 2012-04-14 20:27:53

    Według KKK jest to grzech ciężki.
    - Jacek -
  • 2012-04-15 20:57:04

    Nie ma grzechu bez grzesznika. A tym samym z pominięciem sytuacji grzechu i osobistego przyzwolenia na grzech (nałóg, nawyki silniejsze od woli zerwania inaczej się osądza niż grzeszenie bez bojaźni Bożej). A do osądzania, jak ktoś zgrzeszył; ciężko, czy lekko, czy zaciągnął ekskomunikę, jak w przypadku aborcji - jest konfesjonał.
    - Nisa -
  • 2012-12-20 12:26:02

    Czy jeśli masturbuję się raz na tydzień, raz na dwa tygodnie by nie moczyć sobie majtek, co jak dla mnie jest żałosne, żeby facet 30 letni ( mój wiek ), budził się z mokrym kroczem to jest to grzech ciężki ? Jeśli wypijam sobie kilka piw na weekendzie to oznacza, że jestem alkoholikiem ? Nie.
    P.S. Z tym moczeniem majtek to chodzi o to, że jeśli człowiek się nie masturbuje to organizm sam wydala nadmiar.
    - shir sharix -
  • 2012-12-29 15:00:59

    Odpowiedź jest banalnie prosta: Ciało to świątynia Ducha Świętego, więc jeśli źle z korzystamy ze swego ciała, to plugawimy tę Świątynię, wprowadzamy brud w najświętsze miejsce (poza Niebem), w którym pragnie mieszkać Bóg. Każdy chrześcijanin jest częścią mistycznego ciała Chrystusowego - Kościoła: Chrystus jest głową tego ciała, a my jego pozostałymi członkami. Mając tę świadomość łatwiej jest zrozumieć co jest dobre a co złe. Przecież człowiek kochający Chrystusa i będący mu wdzięczny za Jego największy dar dla nas, nigdy nie dopuściłby świadomie do zbeszczeszczenia Jego Ciała. Słowo Boże jasno poucza, że wszystko, co czynimy, należy czynić na chwałę Boga, z szacunkiem i wystrzegać się wszystkiego co ma choć pozór zła. Jeśli wylewasz swoje nasienie na marne, tylko po to, by zaspokoić swoją grzeszną rządzę, podsycaną przez pornograficzne obrazy, słowa, wyobrażenia, a z siebie i drugiego człowieka - kobiety lub mężczyzny, czynisz narzędzie do zaspokajania popędu seksualnego, to poniżasz nie tylko siebie ale tę drugą osobę, a tym samym brudzisz świętość, jakim jest Twoje ciało, które istnieje w dobrych celach. Biblia na ten temat (przykłady): Rdz 38:6-10. 1 Kor 3:8-17. 1 Tes 5:22-23. 1 P 2:5.

    - Mateusz -
  • 2013-02-25 12:50:34

    Jako dzieci Boga będącego Duchem jesteśmy również obdarzeni duchem a prawdziwym atrybutem naszego ducha jest miłość. MIłość zawsze łączy z innymi dziećmi Boga dążąc do jedności w Bogu. Ciało jest tylko symbolem różnych funkcji jakie nadaje mu miłość. Jeżeli robimy cokolwiek bez miłości towykluczamy ten organ z mocy Boga. miłość zawsze służy słabszemu i miłość zawsze gdy daje to to czego pragnie druga osoba. Miłośc zawse akceptuje wszystkich jak równych sobie.Jeżeli ktoś jest większy słyzyc w miłości powinien nam jezeli mniejszy to syzyć mamy my. Miłość nigdy nie wyklucza wykluczeń dokonuje zawsze człowiek przez tworzenie podziałów ( homoseksualizm wyklucza istnienie drugiej płci a zatem nie jest zamiarem Boga).
    Głównną siedzibą Boga Ojca ma być nasza dusza i umysł doświadczający Boga. Ciało jest tylko rezultatem myśli czyli reaguje na to co myślimy ( nawet specjalisci od mowy ciała potrafią bardzo skutecznie odgadywać nasze myśli ze względu na reakcje ciała). I dlatego to umysł jest kluczem do uwolnienia się od masturbacji. Umysł , który nie tylko posługuje się inteligencją ale równiez uzywa daru rozumu. A rozum zawsze widzi przyczynę i skutek tego czym zajmuje się umysł. Jeżeli przyjmiemy ,że przyczyną podniecenia będzie myśl o nagim ciele kobiety (i oglądanie pornografii która oddziela od rzeczywistej towarzyszki wskazując na bardziej atrakcyjne inne kobiety wprowadzając zamieszanie i oszustwo do relacji miedzy partnerami). To wystarczy zmienić punkt odniesienia i zmienić myśli zajmujące umysł. Juz choćby na rozmyślani o zdechłej żabie -szczerze wątpię czy ktoś myślący o zdechłej żabie dozna erekcji. Zaręczam, że tematów do rozmyślań i fascynujących dziedzin nie zabraknie. I podstawowe zagadnienie czy chce być niewolnikiem swoich popędów a tym samym niewolnikiem tych, którzy te popędy wykozystują od alfonsów po chciwe kobiety. Nikt nie mówi, że nie mamy uzywać ciała ale pouczani jestesmy aby ciała uzywać jako narzędzia miłości a nie jakonarzedzia dogadzaniu sobie.
    - haneczka -
  • 2013-03-13 14:27:18

    Powiedz mi Mateusz. Co rozumiesz przed pojęciem: "jeśli źle z korzystamy ze swego ciała" Bo w przypadku kobiet łechtaczka jest stworzona tylko do przyjemności. Kobieta bez orgazmu też może urodzić dziecko. Jeżeli kobieta od czasu do czasu się zaspokaja korzystając tylko z łechtaczki i sprawia sobie przyjemność to wykorzystuje zgodnie z przeznaczeniem tą część ciała. Prawda? Ktoś tu wspomniał o wylewaniu nasienia. A co w przypadku masturbacji zakończonej orgazmem, ale przy powstrzymaniu wytrysku? Czasami mam wrażenie że do tego co pisze w Piśmie Świętym robione są hipotezy dodatkowe. I co powiesz np o masturbacji której celem wcale nie jest dogadzanie sobie, tylko wyćwiczenie swojego ciała? Tzn. poprzez masturbację facet może nauczyć się opóźniać lub powstrzymywać wytrysk (nie wiem czy wiesz). Przy czym może mieć orgazm bez wytrysku, czyli nie marnuje nasienia. W przypadku masturbacji kobiet to w ogóle nie ma mowy o stracie nasienia. Ja mam wrażenie że fakt. Masturbacja w 99% przypadków pewnie jest przyczyną nie uregulowania w strefie seksualnej. Ale, gdy np może służyć (bez straty nasienia) jako coś co poprawia życie seksualne, a nie jest w formie zastępnika to nie jest chyba takie złe. Na pewno wszystkim mężczyznom bym odradził masturbację, lub ograniczenie w baaaaardzo dużym stopniu, gdyż testosteron, odpowiedzialny właśnie za chęć znalezienia partnerki zostaje w ten sposób zmarnowany, co niestety skutkuje problemami w znalezieniu partnerki, a nawet w przypadku znalezienia problemami w życiu seksualnym typu przedwczesny wytrysk. Jednak gdy celem jest nie dogadzanie sobie, czyli brak nastawienia się na finisz, ale ćwiczenie, by opóźnić ten finisz, dzięki czemu będzie można obdarzyć kobietę przyjemnością (w końcu w seksie z miłości chodzi o dawanie, nie tylko branie jak myślą niektórzy), to nie jest takie złe. Zastanawia mnie jedno. Wszyscy tak bardzo pruderyjnie podchodzą do nagości i seksu. Tyle z tym problemów, jakby z wszystkich 10 przykazań to był główny grzech. Tak bardzo najeżdża się właśnie na strefę seksualną. A mam wrażenie że Bóg stworzył seksualność nie tylko w celu poczęcia dziecka, ale i dla przyjemności (jeśli ktoś myśli inaczej, niech mi udowodni że to nie Bóg stworzył łechtaczkę, i że to nie Bóg sprawił że penis jest tak czuły). Bóg dał też człowiekowi wolną wolę. Wszystko co dał, człowiek może wykorzystać dla dobra lub dla zła. Jeżeli para się np zabezpiecza (prezerwatywa), ale zgodnie z planem Bożym planuje mieć dwójkę lub więcej dzieci. To dla czego nie może tak robić? Nie pisze nigdzie że tak nie można. Tyle się mówi o tej seksualnści i nagości. A tak rzadko o lenistwie, o kłamstwie. A nie znam człowieka ktróry nie kłamie. Nawet trochę. Ba nawet czasem księża polecają skłamać dla dobra. Więc skoro kłamać można dla dobra, to czemu np masturbacja TYLKO w celu poprawienia życia seksualnego małżonków (bez utraty nasienia) ma być zła?
    - Zdziwiony -
  • 2013-03-13 14:31:27

    Katechizm Kościoła Katolickiego (KKK 2352) stwierdza stanowczo, że masturbacja jest aktem wewnętrznie i poważnie nieuporządkowanym. Czy w takim razie skoro pieszczenie swojego ciała jest skierowane nie na osiąganie przyjemności, ale na ćwiczenia by np opóźnić wytrysk, lub go zatrzymać to wciąż wg KKK masturbacja? Skro to już nie jest coś nie uporządkowanego. Tylko ma konkretny cel i w dodatku celem nie jest osiąganie przyjemności?
    - Zdziwiony -
  • 2013-04-03 19:16:46

    TAK BARDZO chcę się nawrócić, ale paraliżujący wstyd przed spowiedzią utrudnia mi pojednanie się z Panem Bogiem. Wstydzę się tego, że jako mężatka fantazjuję o innych mężczyznach i masturbuję się, bo mąż od dawno przestał się mną interesować jako kobietą, przypuszczam,że uzależnił się od pornografii i ja Mu nie jestem potrzebna do spełniania Jego potrzeb erotycznych, czuję się przez to upokorzona i wpędzona w kompleksy,łóżko niestety służy nam tylko do spania obok siebie, nie czuję się temu winna, bo nigdy nie odmawiałam mężowi seksu, widocznie tamte kobiety są piękniejsze i bardziej atrakcyjne. Nie potrafiłabym rozmawiać o tym z księdzem, a po drugie wystarczy, że pomyślę o tym, to łzy same lecą mi z oczu.
    - karola -
  • 2015-04-12 11:01:24

    Tylko miłość w jedności z bliskością dusz daje pełne szczęście z bliskości cielesnej. Kto pojmie niech pojmuje.
    - Do Patryk -