uwagi : pytania / uwagi : komentarze
Na naszym forum mamy
4966 pytania
z udzielonymi odpowiedziami.
Ostatnio komentowane pytania
- Mam dziwne i dręczące głosy, co robić?
- Czy odmawianie nowenny pompejańskiej ma sens?
- Obce cywilizacje w biblii
- List o.Wiśniewskiego ws Kościoła
- wstrzemięźliwość poza granicą kraju i ...
- Wróżby andrzejkowe
- Czy składać przysięgę?
Najczęściej komentowane pytania
- Dlaczego niektórzy księża podczas posługi w Kościele są nieprzyjemni, a czasem wręcz obcesowi?
- Nierozerwalność małżeństwa?
- Masturbacja
Najdłuższe wątki
Autorzy
spowiednik
2013-09-23 07:50:26
Szczęśç Boże! Mam 19 lat. Od 1, 5 roku korzystam z posługi stałego spowiednika i kierownika duchowego (ta sama osoba). W czasie ostatniej rozmowy udzielił mi rady, której wypełnianie wpłynęłoby w sposób znaczący na moje dalsze życie. Kiedy powiedziałam, że realizacja tego zadania wywołuje we sprzeciw, powiedział, że tym bardziej powinnam wypełnić jego zalecenie. Sytuacja ta sprawiła, że zaczęłam się zastanawiać nad stopniem posłuszeństwa wobec tej osoby. Konsultacja z innym księdzem nie jest możliwa, gdyż wymagałaby wprowadzenia kolejnej osoby w moje problemy, co byłoby dla mnie bardzo trudne. Czy powinnam przełamać się i zaufać temu doświadczonemu kapłanowi? Bardzo proszę o odpowiedź. Pozdrawiam.
Witam, raczej proszę zaufać. Nie wyjaśnia Pani całej sytuacji, więc piszę "raczej". Natomiast jeśli chodzi np. o zaprzestanie spotykania się z kimś na długi czas, to powiedziałbym - "zdecydowanie proszę zaufać".
zobacz komentarze [6]
Dobrego dnia i powodzenia,
2013-09-23 18:14:14
Bardzo dziękuję za odpowiedź. Zgodnie z Ojca sugestią zaufam spowiednikowi (chociaż nie dotyczy rozstania z kimś ;-)) i będę uważnie przyglądała się owocom tej decyzji.- autorka pytania -
2013-09-25 00:55:28
A ja sądzę, że jeżeli ma Pani tak silne opory, to przynajmniej warto poczekać trochę, dać sobie trochę czasu na przemyślenie jeszcze tej decyzji, zastanowienie się, czego się Pani obawia, jakie będą konsekwencje tej decyzji.Zrobienie czegoś ważnego, decydującego o dalszym życiu, wbrew sobie może być poważnym błędem.
Na pewno to, że czuje Pani wewnętrzny sprzeciw, nie może być tutaj koronnym argumentem na to że zalecenie spowiednika jest słuszne.
Może jest słuszne, ale wcale takie być nie musi.
Moim zdaniem są granice posłuszeństwa w konfesjonale.
I dlatego ma Pani prawo do wątpliwości i do zastanowienia się i rozważenia, co zrobić. Więcej, ma Pani obowiązek dokłdnego rozważenia i podjęcia decyzji z własnej nieprzymuszonej woli, a nie z posłuszeństwa spowiednikowi. Spowiednik może służyć radą, ale czy może wymagać konkretnych decyzji ?
Konsekwencje jakiegokolwiek wyboru będzie ponosiła Pani, nie Pani spowiednik.
- ula -
2013-09-25 09:54:20
Po to jest stały spowiednik i kierownik duchowy, żeby go słuchać. W przeciwnym razie, jaki sens jest takich spowiedzi?- Monika -
2013-09-29 13:58:52
Nie sądzę, że spowiednik, czy kierownik duchowy jest po to, żeby penitent miał kogo słuchać. I że na tym polega sens spowiedzi. Zdecydowanie - NIE.W spowiedzi i kierownictwie duchowym istotą sprawy nie jest posłuszeństwo jakiemuś księdzu.
Chodzi o wzrastanie w relacji z Bogiem, w relacji przyjażni, miłości, chodzi o rozwój duchowy, o coraz większą wrażliwość na obecność i działanie Ducha Świętego i poddanie się jego prowadzeniu.
Kierownik duchowy, czy spowiednik towarzyszy na tej drodze, dzieli się swoim doświadczenie wolności dziecka Bożego.
Nie urabia penitenta(oczekując posłuszeństwa) wg jakiegoś przez siebie uznawanego schematu, tylko pomaga penitentowi odnajdywać jego indywidualny. niepowtarzalny obraz człowieczeństwa, jaki złożył w nim Bóg.
- ... -
2013-09-30 14:35:03
Do poprzednika (poprzedniczki). Tu nie chodzi o ślepe posłuszeństwo, tylko jeśli ktoś chodzi do stałej spowiedzi, tzn. że dany ksiądz zna jego duszę i problemy lepiej niż inni spowiednicy i może dobrze doradzić. Nie zawsze to się musi podobać penitentowi, ale właśnie po to jest spowiednik, przez którego przemawia Bóg, by przekazać czasem niewygodne rozwiązania. I właśnie po to to robi, by "pomagać penitentowi odnajdywać jego indywidualny, niepowtarzalny obraz człowieczeństwa, jaki złożył w nim Bóg", a nie po to by kogoś urobić czy wymóc posłuszeństwo.- Julita -