uwagi : pytania / uwagi : komentarze
Na naszym forum mamy
4966 pytania
z udzielonymi odpowiedziami.
Ostatnio komentowane pytania
- Mam dziwne i dręczące głosy, co robić?
- Czy odmawianie nowenny pompejańskiej ma sens?
- Obce cywilizacje w biblii
- List o.Wiśniewskiego ws Kościoła
- wstrzemięźliwość poza granicą kraju i ...
- Wróżby andrzejkowe
- Czy składać przysięgę?
Najczęściej komentowane pytania
- Dlaczego niektórzy księża podczas posługi w Kościele są nieprzyjemni, a czasem wręcz obcesowi?
- Nierozerwalność małżeństwa?
- Masturbacja
Najdłuższe wątki
Autorzy
spowiedź
2013-12-04 07:39:32
Dręczą mnie wyrzuty sumienia , nie jestem pewna w 3 kwestiach. 1)gdy miałam 9 lat (teraz mam 15)skłamałam na spowiedzi ale nie sadziłam że to coś bardzo złego natomiast teraz wiem że to bardzo złe ale nie wiem co robić ...czy spowiadać się generalnie? 2)około rok temu byłam na rekolekcjach i poszłam do spowiedzi wyznałam ze oglądam filmy dla dorosłych ale gdy spytał jakie ogarnął mnie wielki wstyd i znowu skłamałam , jednak i wtedy jakoś puściłam to mimo uszu i zapomniałam , owszem na początku wiedziałam ze to źle ale nie wiedziałam o nieważności spowiedzi.... 3) teraz gdy się obecnie spowiadałam znów miałam wstydliwy grzech który bardzo cicho wymawiała tak że ksiądz mógł nie usłyszeć , czy to również grzech? ps. niedawno uczyłam się na lekcji Religi że jeżeli jedna spowiedź jest nieważna to pozostałe również a jeżeli miałabym się spowiadać od 9 roku życia to zajęło by mi to godzinę ... ale z drugiej strony nie chcę aby kolejne spowiedzi były nie ważne.... przez te wszystkie wątpliwości każda spowiedź wydaje mi się zła....
Co Ty na to? I nie przejmuj się.
2013-12-04 23:59:23
Ja mam podobny problem- Kasia -
2013-12-05 10:23:51
Ksiądz dobrze radzi. Trzeba iść i powiedzieć, tak jak napisałaś. Kapłan na spowiedzi po prostu rozgrzeszy... Miałam podobną sytuację i dokładnie tak zrobiłam.- Monika -
2013-12-06 12:26:06
Hej, problemem nie jest sama spowiedz - tylko to, ze lękasz się prawdopodobnie reakcji księdza. Ale to ludzka reakcja, nie przejmuj sie! Potraktuj spowiedz jak wyznanie swej słabosci Bogu - on jest absolutna miłoscią, i gdy widzi twoje mięknace serce, cos do czego się przyznajesz jako slabosc, grzech - kocha Cie w sposób nie do opisania. On i tak Cię kocha ponad wszystko, ale przyznanie się do tego, co Ciebie od Niego oddziela, jest dowodem, ze twoje serce kocha, chce kochać, ze mimo upadków nie poddajesz sie i ze to serce jest zywe i Twoja wiara jest żywa, że chcesz, ze sie starasz. Nie zawsze musisz opowiadac detale, wręcz przeciwnie - jesli masz slabosc do czynów erotycznych czy filmów - mow autoerotyzm, czy ogolnie, ze nieczyste mysli, czyny - jesli załujesz szczerze i chcesz naprawy - to wystarczy. Jak Cie ksiadz zapyta co to konkretnie znaczy - to nie denerwuj sie, nastepnym razem idz do innego (jesli masz mozliwosc). A jesli masz mozliwosc i jestes z wiekszego miasta, spróbuj spowiedzi u zakonników - oni maja wiele zrozumienia i czas na wyjasnienie Ci takich rzeczy - NIE BÓJ sie spowiedzi. Polecam zwlaszcza spowiedz w okresie, gdzie nei ma ludzi - np na wieczornej mszy lub jakiejs mszy w ciągu dnia - nie ma halasu ,tłoku, latwiej rozmawiać.Ja jestem starszy na pewno, mezczyzna, i tez sie czasem lękam spowiedzi - to normalne, to znaczy ze zyjemy, ze nasze sumienei pracuje, ze wszystko jest w porzadku:) Bedzie dobrze, glowa do gory, bądź soba. I nie traktuj kazdego grzechu jak konca swiata - Pan Bóg kocha nas w sposób, jakiego sobie nie mozemy wyobrazić. Pomysl - Twoja mama, jesli przyznasz sie jej do stłuczonego talerza - czy nie przytuli Cie, nie powie" nic sie nie stalo"? Sądzę że tak...
A Pan Bóg kocha nas mimo znacznie gorszych rzeczy niz stluczony talerz - uwierz w to, ze TY wlasnie jestes warta tego, by Bozy Syn umarł za Ciebie, biorąc na siebie wszystkie brudy tego swiata - za darmo, za nic, z łaski i miłości do nas. Jestes warta więcej niz wszystkie gwiazdy i słońca i oceany - bo ziemia i wszystko przeminie, znikną gwiazdy, a Twoja dusza będzie kiedys w raju szczęsliwa na wieki - jestes wazniejsza dla Boga, tak jak kazdy człowiek, niz CAŁY wszechswiat. Głowa do góry, jestes dobrym człowiekiem i nie bój sie rozmowy z Bogiem. Pozdrawiam.
- józek -