uwagi : pytania / uwagi : komentarze
Na naszym forum mamy
4966 pytania
z udzielonymi odpowiedziami.
Ostatnio komentowane pytania
- Mam dziwne i dręczące głosy, co robić?
- Czy odmawianie nowenny pompejańskiej ma sens?
- Obce cywilizacje w biblii
- List o.Wiśniewskiego ws Kościoła
- wstrzemięźliwość poza granicą kraju i ...
- Wróżby andrzejkowe
- Czy składać przysięgę?
Najczęściej komentowane pytania
- Dlaczego niektórzy księża podczas posługi w Kościele są nieprzyjemni, a czasem wręcz obcesowi?
- Nierozerwalność małżeństwa?
- Masturbacja
Najdłuższe wątki
Autorzy
Czy to jest zdrada
2013-12-12 07:50:28
Mam takie oto pytanie. Nie jestem żonaty ale jest w moim życiu kobieta którą bardzo kocham. Ona nie jest do końca przekonana do sakramentu małżeństwa, nie chodzi do kościoła ale myślę że jest dobrym człowiekiem i kiedyś uda się nas związek zformalizować. Na razie z różnych przyczyn mieszkamy osobno ale współżyjemy ze sobą. Wiem że jest to grzech ale żeby dać wyraz temu że chociaż nie jesteśmy małżeństwem to traktuję ją jak żonę , kiedyś w kościele przysięgałem Panu Bogu że jej nigdy nie zdradzę itp ( podobnie jak się przysięga podczas ślubu ).Kiedyś podczas masturbacji miałem fantazję nt innej kobiety.Oczywiście nigdy nie zrobiłęm nic aby ją urzeczywistnić itp. Czy dopuściłem się zdrady ? Lub czy gdybysmy byli małżeństwem takie coś jest zdradą ?
Witam, chyba mamy do czynienia z nawarstwieniem problemów. Jeśli nie obiecaliście sobie wierności i miłości aż do śmierci ... pytanie o zdradę na poziomie wyobrażeń wydaje się bardzo teoretyczne... a my tu jesteśmy za praktycznymi rozwiązaniami :)
zobacz komentarze [8]
2013-12-12 07:59:53
Nie to zebym się wymądrzał, ale "bardzo kocham" i wspolzycie ot tak - to troche nieporozumienie. Nie jestem swiety, mialem sam w zyciu wiele brudu i nieczystosci, nie potępiam, ale przemyśl proszę, co znaczt słowo "miłość". Czy oddałbyś za nią życie? Czy kiedy widzisz zdanie "Kiedys bedziemy razem leżec w jednym grobie" - to zgadzasz sie na to? Czy jesli ona zachoruje smiertelnie, to jestes gotów opiekowac się nią do konca zycia? Itd itp. Nie, ja nie mowie ze sam bylbym na to gotów, tez nie jestem zonaty. Natomiast przemysl słowo "miłość". A wracając do twego pytania - nie wkręcaj sobie rzeczy nieprawdopodobnych - jestes mezczyznną - mysli, jakies spojrzenia, bedą ZAWSZE< chyba ze obetniesz sobie to i owo. Zycie swietoscią nie oznacza braku zycia w ogóle. Co nie znaczy ze powinienes to prowokowac czy celowo myslec, patrzec, wyobrazac sobie, tego nie mowie. Natomiast co do zasady - WYLUZUJ, zycie ni jest czarno białe (o czym przekonuję się i uczę codziennie). Pozdr, zostań z Bogiem.- józek -
2013-12-12 08:07:49
Kompletnie mylisz pojęcia. Nie ma sakramentu małżeństwa, nie ma żony, nie ma zdrady. A to co robisz to jest masturbacja i nieczyste myśli, a jest to grzech ciężki - tak powinieneś to traktować. Wierność się przysięga podczas sakramentu małżeństwa, a nie jakieś prywatne ślubowanie. W małżeństwie natomiast takie wyobrażenia to są po prostu nieczyste myśli, z których należy się spowiadać.- Monika -
2013-12-12 14:40:04
Zaiste nawarstwiony problem......czekasz az partnerka przekona sie do sakramentu malzenstwa- wiesz ze to moze nastapic na lozu smierci albo wcale? tymczasem caly czas grzeszysz. Co Ty robisz aby jej nawrocenie nastapilo szybciej? bo moim zdaniem jeszcze ja oddalasz od Boga, przyzwalajac sobie na wspolzycie. Jakie swiadectwo dajesz wierze i jaki obraz wiary pokazujesz? ze wspolzycie przed slubem i moze zakldanie rodziny jest z nia zgodne? bo ja bedac na miejscu twej parnerki taki wniosek bym wyciagnela i bardzo trudno by mi bylo stworzyc sobie onraz wiary katolickiej we wlasnej swiadomosci. Ale widac ze masz problemy z logicznym mysleniem i w ogole z mysleniem a twoje pytanie o grzech w sprawie ktora miala miejsce tylko w twojej glowie (przysiega ktora niewiele znaczy) swiadczy o tym najdobitniej.- majo -
2013-12-12 16:43:03
Każdy grzech jest zdradą wobec Trójjedynego Boga, a Ty po prostu cudzołożysz z kobietą, która NIE JEST Twoją żoną.- Radek -
2013-12-13 10:10:39
Majo Ty masz najwyraźniej problem ze zrozumieniem tego co napisałem. Nie wiem po co piszesz takie komentarze. Może Ty zastanów się jakie dajesz świadectwo swojej wierze.- ja -