Na naszym forum mamy
4966 pytania
z udzielonymi odpowiedziami.
Ostatnio komentowane pytania
- Mam dziwne i dręczące głosy, co robić?
- Czy odmawianie nowenny pompejańskiej ma sens?
- Obce cywilizacje w biblii
- List o.Wiśniewskiego ws Kościoła
- wstrzemięźliwość poza granicą kraju i ...
- Wróżby andrzejkowe
- Czy składać przysięgę?
Najczęściej komentowane pytania
- Dlaczego niektórzy księża podczas posługi w Kościele są nieprzyjemni, a czasem wręcz obcesowi?
- Nierozerwalność małżeństwa?
- Masturbacja
Najdłuższe wątki
Autorzy
punkty spustowe
2011-06-08 09:44:44
Jest natomiast kwestia sposobów opisu działania i wyjaśniania w kulturze chińskiej, w której ta technika przez tysiące lat dojrzewała. Aby w miarę swobodnie i rozumnie stosować jakąś metodę trzeba rozumieć jak ona działa, czyli trzeba mieć swój mentalny, funkcjonalny model „jak to działa". Takich modeli można tworzyć wiele. Wyobrażam sobie, że w jakiejś odciętej od świata, nietechnicznej cywilizacji nasze tłumaczenie działania radia byłoby zupełnie niezrozumiałe i przerażające. Łatwiej mieszkańcy oswoili by się i nauczyli obsługiwać gdyby tłumaczyć, że działa tam przyjazny duch Eteru, którego można przyzywać budząc duszka energii, który śpi pod tym, a tym przyciskiem, jest jeszcze duch przeszukujący i duch głośności - wystarczy do obsługi radia. Sposób działania urządzenia lub metody, a język opisu to dwie różne sprawy. Sposób wyjaśniania akupunktury w kulturze chińskiej niesie koncepcję człowieka i świata inną od tej, którą ukazuje nam chrześcijaństwo i nasza racjonalistyczna kultura na nim oparta. Myślę, że zmiana nazw np. meridiany - punkty spustowe nie jest po to, aby tylnymi drzwiami wprowadzać obcą nam koncepcję świata, ale jest zmianą języka opisu, abyśmy potrafili używać tamtej techniki bez przyswajania sobie obcej nam koncepcji człowieka i świata.
Czy to do końca się uda, nie jestem pewien. Myślę, że jak ktoś chce być rzeczywiście biegły w metodach chińskiej medycyny, powinien umieć spojrzeć na nie z perspektywy mistrzów, którzy przez tysiąclecia tę metodę doskonalili.
Czy jest to niebezpieczeństwem dla wiary? Może być, ponieważ ta, ogólnie mówiąc „energetyczna koncepcja świata" ma dla nas interesujący smak nowości i wnosi poczucie jedności z wszechświatem.
Niebezpieczną dla wiary jest także rosnąca ilość domniemań, iż „Kościół ma zastrzeżenia", lub „Kościół nie pozwala". Powstaje w ten sposób obraz Kościoła niestrudzonego w stawianiu murów i płotów wokół swoich wiernych - żeby nie widzieli, nie myśleli, robili tylko to na co mają zezwolenie. Nie jest to rzeczywistość Kościoła a jego karykatura. Niestety ta karykatura utrwala się w umysłach ludzi ciągle przez kogoś straszonych. Wówczas to przyjęcie religii Wschodu może kusić perspektywą wyzwolenia.
Kościół w natarciu, Kościół pierwszych wieków nie bał się obcych bogów, bożków, czy demonów. „Chrzcił" pogańskie święta, bywała, że i pogańskie figury podpisywał chrześcijańskimi imionami. Chrześcijanie wiedzieli, że bożki, którym poganie oddają cześć, nie istnieją, a Chrystus jest silniejszy od diabłów i demonów.
Chcę powiedzieć, że trzeba troszczyć się o swoją/naszą wiarę, żyć w bliskości z Jezusem, i nie bać się korzystać z tego, czym można ludziom pomóc - np. akupunktura.
Serdecznie pozdrawiam. Życzę udanej sesji.
2011-06-08 11:36:19
http://www.psychomanipulacja.pl/art/moc-uzdrawiajacych-igiel.htm- robert69 -
2011-06-08 23:47:19
W świetle poniższej informacji (którą wkleiłem), póki co, można by powiedzieć, że dla akademickiej medycyny nie ma żadnych meridian, czakramów, czy TAOistycznych „energii”, które rzekomo wchodzą w interakcję z naturą człowieka, proponowaną przez energetyczną filozofię wszechświata, rodem z Azji. A jeśli ta filozofią i leczenie naprawdę „działa”, można by zapytać, jakie ma więc źródło, i czy z takimi samymi skutkami (leczącymi/kaleczącymi) działa na rdzennego buddystę, hinduistę jak na ochrzczonego w Jezusie katolika? Z pozdrowieniem.Akupunktura równie skuteczna, co placebo
http://nauka.dziennik.pl/artykuly/136078,akupunktura-rownie-skuteczna-co-placebo.html
Starożytna chińska terapia może przynieść ulgę osobom cierpiącym na migreny. I to nawet, jeśli igły wbija się w złe miejsca. Jak wynika z najnowszych badań, w przypadku ciężkich bólów głowy akupunktura jest równie skuteczna, co placebo, czyli fałszywe lekarstwa.
Z wcześniejszych doniesień naukowych wynikało, że akupunktura, czyli wbijanie igieł w określone miejsca naszego ciała, może pomagać w leczeniu migren. Skuteczność terapii po raz kolejny postanowili sprawdzić naukowcy z Centrum Medycznego przy Monachijskim Uniwersytecie Technicznym. W jednym badaniu uczeni skoncentrowali się na intensywnych, tzw „uciskowych” bólach głowy, a w drugim - na migrenach. Łącznie w badaniu wzięło udział ponad 6700 pacjentów.
Jak się okazało, w przypadku osób cierpiących na migrenę zażywanie placebo (pozbawionych jakiegokolwiek działania tabletek) okazało się równie skutecznym remedium jak akupunktura. W przypadku osób cierpiących na bóle głowy, prawdziwa, prawidłowo przeprowadzana akupunktura okazała się jedynie nieznacznie skuteczniejsza od zabiegów, podczas których igły wbijano w złe miejsca.
„Korzyści płynące z zabiegów akupunktury mogą w dużej mierze wynikać z silnego efektu placebo, a nie samego wbijania igieł, co oznacza, że wybieranie konkretnych punktów na ciele jest mniej istotne, niż wydaje się to praktykom akupunktury” - zauważa Klaus Linde, autor badań.
Badacze dodają także, że akupunktura mogłaby być stosowana jako alternatywna terapia dla tych osób, które niechętnie zażywają tabletki, oraz że daje mniej efektów ubocznych. Zauważają jednak, że nadal potrzeba więcej badań dotyczących skuteczności akupunktury.
- Paweł -
2012-01-16 21:07:28
Dzięki Bogu za jezuitów i za ten list!Już czuję się bezpieczniejszy i silniejszy :)
- Asx32 -
2014-05-15 14:39:22
czy wszystko co pochodzi ze Wschodu musi być zagrożeniem? Spoglądając wstecz i poznając historię Chin w tematyce medycyny można śmiało stwierdzić, że naród ten jest bardziej rozwinięty od Zachodu. Dziś jesteśmy nadal na etapie raczkowania bo tak naprawdę nie dawno przyjęliśmy akupunkturę i akupresurę w naszą medycynę, o których naucza się na akademiach. Jest jeszcze wiele kwestii w medycynie niekonwencjonalnej, które pomagają być człowiekowi zdrowym i pochodzą ze Wschodu, ale jeszcze większość nie potrafi lub nie chce tego zrozumieć bo w którymś momencie mogłaby się skończyć era rynku farmaceutycznego. Myślę, że grzechem jest mówienie tego co ten ksiądz i powinien się z tego spowiadać. Wielu specjalistów przez takich księży zostaje ośmieszanych i uznanych za szarlatanów, a ludzie odcinają sobie jedną z dróg (niekiedy i jedyną) aby sobie pomóc. Czy Bóg chce abyśmy nie wykorzystywali w pełni tego co nam dał?- km -
2015-09-24 21:04:22
Odnosnie apukunktury,to ks.Glas-egzorcysta,opowada jak z osoby poddanej wczesniej zabiegowi apukunktury,w czasie egzorcyzmu wychodzily igly z ciala.polecam posluchac tego ksiadza na ytube.z Panem Bogiem.- Iskierka -