malzenstwo z ateistá

2013-03-10 09:52:03

Witam Mam 28 lat-moj chlopak(29lat) z pochodzenia Czech jest ateista.Znam go 5-6lat a para jestesmy niecale 2 lata.Poznalismy sie w Anglii i tam spotykalismy sie mieszkajac blisko siebie.Planowalismy wspolne zycie dzieci i slub,Niesteyy ja przez ostanie 2-3 miesiace postanowilam oslabic nasz zwiazek-celowo-zeby po prostu sie rozpadl, Zrobilam to poniekád wbrew sobie.Problem wynikl po szczerej rozmowie z moim chlopakiem który jednoznacznie stwierdzil ze zdecydowanie nie wierzy w zycie pozagrobowe i religia nie ma dla niego zadnego znaczenia(a pochodzi z religijnje katolickiej rodziny)To na poczatku nie przeszkadzalo ale teraz sytuacja mnie przerosla.z jednej strony moj chlopak zaplanowal ze wezmiemy slub0nawet wkosciele i bedziemy miec dzieci a z drugiej strony nie chce juz teraz sie ze mna ozenic tylko koniecznie zyc w konkubinacie.nawet "chodzenie" juz mu nie wystarcza.W tej chwili nie spotykamy sie jednak widze ze ta osoba naprawde mnie kocha - usilnie podtrzymuje kontakt ze mna i z nikim innym sie nie spotyka-a takze powiedzial wyraznie ze czeka na mnie.ja osobiscie chcialabym zyc w malzenstwie bo "chodzenie" tez mnie meczy ale nie jestem w stanie i nie chce kogos zmuszac do tego.z drugiej strony on tez nie jest w stanie zmusic mnie do konkubinatu - religia jest dla mnie zbyt wazna-nie chce zyc z wyrzutami sumienia kazdego dnia.Moje pytanie brzmi:czy warto kontynuowac taka relacja? jak przekonac chlopaka do slubu teraz a nie za 3 lata? I czy w ogole takie malzenstwo z mieszanym swiatopogladem ma racje bytu? pozdrawiam serdecznie
Kościół dopuszcza małżeństwo osoby wierzącej (katolika) z niewierzącą (ateistą), a zatem zakłada, że takie związki mogą miec sens. Ja jednak uważam, że w dzisiejszym świecie, potrzeba małżeństw, rodzin katolickich, w których obydwoje małżonków wierzy i praktykuje, wychowując po katolicku dzieci. Ponadto z tego, co piszesz, wynika, że chłopak lekceważy wiarę, a swoimi pomysłami na życie chce Cię od Boga oddalić.  Wydaje mi się, że to nie jest mężczyzna dla Ciebie. Oczywiście wybór zależy od Ciebie. Ale ważne, by w tym wyborze Bóg był na pierwszym miejscu.

Dariusz Kowalczyk SJ

zobacz komentarze [4]